Wybaczcie, ale muszę tu o tym napisać... Żebyście nie myślały (myśleli?) że porzucam tę historię. Nie! Myślę o niej cały czas, mam wymyśloną fabułę na kilka rozdziałów wprzód, ale... No właśnie. Mam jakieś półtorej strony rozdziału trzeciego i nie umiem ruszyć dalej. Grr.
W każdym razie, jeśli chcecie poczytać coś jeszcze o Narnii, zapraszam na przetłumaczone przeze mnie opowiadanie The Universe is in a Blue Police Box (crossover Doktora Who z Narnią) które znajdziecie tu. Jeśli dalej nie będę umiała nic napisać na WD, zajmę się tłumaczeniem innych opowiadań, więc możecie sobie zapisać Feliksa w zakładkach :)
W każdym razie dziękuję za ostatnie komentarze! Wezmę sobie Wasze rady do serca :)
Wielka szkoda, ale rozumiem Twój stan i wierzę, że w końcu minie, podwajając Twoją wenę. Mam nadzieję, że wrócisz do tej historii. Będę wiernie czekać ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Szkoda. Mam nadzieje, że twoja wena wróci szybko i będziesz to kontynuować. Co do obrazka z pod postu: hahaha, dopiero po chwili zrozumiałam o co chodzi :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wielka szkoda. Dopiero teraz zaczeło się wszystko kształtować... No cóż, będę czekać na ten rozdział. Nie daj nam długo na niego czekać !
OdpowiedzUsuńhttp://canyouhearme-thewanted.blogspot.com/